"Ale ja mam szczęście. Mam nową ładną spódnicę i sweterek z pszczółką, zrobiłaś dla mnie obrazek i idę do przedszkola"
Oczy mi zawsze z orbit wychodzą, kiedy słyszę jak moje już-za-miesiąc 5 - letnie dziecko potrafi docenić rzeczy małe. Mama też umie, a co. Dzisiejszy dzień zaczęłyśmy przytulankami, całusem w nos i rzęsowymi łaskotkami po policzku. Później kawka, dobra muzyka (o, np. dziś sprawdził się stary, dobry Coldplay) i głowa na tyle utwardzona, że bez oporów można przebijać się przez mur codzienności.
Ah, właśnie, pasuje zaprezentować wyżej wspomniany obrazek made by Mama. Nowy świeżutki ścienny nabytek Z., wczoraj zmajstrowany:
A zawisł on w towarzystwie dzieła córki - zacnych baletnic w obierkowych tutu. Strugamy kredki i spódnice gotowe :)
Miłego dnia!
Trafiłam do Was dzisiaj dosłownie i już tak mi się podoba!:) To taki ciepły i kreatywny blog z duszą ... i mamy ze sobą coś wspólnego - lubimy tworzyć:) (obrazek na ścianę - uroczy więc jak tu nie docenić...:) Ostatnio jedna z mam nominowała mojego bloga do Liebster Blog Award i postanowiłam przyjąć wyróżnienie...a w odpowiedzi na nie chciałabym nominować Wasz blog. Po szczegóły zapraszam na http://arcydzielko.blogspot.com/ Wiem...wiem że taka zabawa zajmuje trochę czasu...jednak gdyby nie ona - być może bym tu do Was nie trafiła...a szkoda by było gdyż takich blogowych i kreatywnych znajomości właśnie poszukuję. Pozdrawiam serdecznie!:)
OdpowiedzUsuńPrzeogromnie dziękuję za tak miłe słowa. I za nominację również ;)
UsuńI ja także za miłe słowa śpieszę podziękować :) Pozdrawiam gorąco!
UsuńUwielbiam takie szyciowe obrazki! Super Ci wyszedł, a patent ze spódnicami z obierek kredkowy to już całkiem nowość. Na pewno pożyczę na zabawę z córą:) Pozdrowienia serdeczne i chętnie włączam się do obserwatorów, bo fajowe rzeczy wyczyniasz.
OdpowiedzUsuńJak się okazuje, obierki z kredek świetnie pobudzają dziecięcą fantazję. U nas pojawiła się też grzywa lwa, czapeczki dla krasnali... i okazało się, że kolorowy kredkowy pyłek, który powstaje przy struganiu, można użyć jako "gwiezdny pył". Wystarczy przykleić na kartkę i obok dorysować wróżkę ;) Ciekawe na jakie pomysły wpadnie Twója Córa. Chętnie zobaczę.
UsuńNo i bardzo mi miło z powodu odwiedzin :)
Trudno jest być oryginalnym, a wam się to udaje. Piękne rzeczy. Ja też ciebie nominowałam do Liebster Blog Award. Oczywiście zapraszam do mnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUrocze to miejsce stworzyłaś Weroniko :))))))
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWspaniałe dzieła, i Twoje i córci oczywiście, moja Julia ma ścianę marzeniowo - obrazkową, tam wieszamy jej dzieła. Pozdrawiam serdecznie i obserwuję z przyjemnością Twoją twórczość:) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńEwa
Przepiękny obrazek - taki radosny :) Aż buzia się sama śmieje na jego widok ;)
OdpowiedzUsuń